W dobie rozwoju elektroniki mamy do czynienia z wieloma monitorami o różnej klasie jakości obrazu. W zależności od ilości funduszy możemy sobie pozwolić na zakup monitora HD Ready (do 299 złotych), Full HD (od 499 złotych wzwyż) oraz Ultra HD, czyli 4K (powyżej 4000 złotych). Dziś zajmiemy się tym ostatnim rodzajem i sprawdzimy, czy rozdzielczość 4K to ewolucja obrazu, czy może twór marketingowy.
Wiele osób, które kupują zestaw komputerowy zapomina o wyborze odpowiedniego monitora. Wiele osób uważa, że jest to element na którym warto zaoszczędzić swoje pieniądze. Nie jest to jednak dobre podejście. Na monitorze nie warto bowiem oszczędzać ponieważ to on w głównej mierze odpowiada za komfort pracy przy komputerze. Istotne jest zatem aby był on możliwie jak najwyższej jakości. Dzięki temu czas spędzony przy komputerze będzie znacznie efektywniejszy i znacznie przyjemniejszy.
W sieci panuje przekonanie, że tanie urządzenia wskazujące z uwagi na niską cenę są okrojone z powłok chroniących nasze oczy. Owszem, w większości tanich monitorów na próżno szukać powłok antyrefleksyjnych i polaryzacyjnych. Czy w związku z tym są szkodliwe dla naszych oczu? Tak, ponieważ żyjemy w erze biznesu i reklamy.
Często kupując zestaw komputerowy największą uwagę przywiązujemy do samej jednostki. To ona odpowiada bowiem za to jak wszystkie programy będą działać i czy korzystanie z komputera faktycznie będzie bardzo przyjemne. Warto jednak pamiętać o tym, że jednostka to nie wszystko. Na zestaw składa się również, między innymi monitor. On również powinien być wysokiej jakości. Kiepski wyświetlacz to bowiem główny element frustracji. Dodatkowo praca na nim nie będzie należała do bardzo komfortowych. Konieczne jest zatem zadbanie o to, aby zakupić najwyższej klasy monitor. Spośród wszystkich dostępnych na rynku wybrać taki jest bardzo prosto. Wiele z nich jest bowiem naprawdę dobrych i przy tym nie muszą być bardzo drogie.